Wspólne Dzierganie i Czytanie z Maknetą
Klękajcie narody! Skończyłam UFOka! 🙂
Wiecie, mam taką czapkę, którą prułam niezliczoną ilość razy. A to zbyt duża, a to krzywo, a to wyszła zbyt krótka i nie da się wywinąć krawędzi… Zawsze coś było z nią nie tak. Przewijała się już nawet tu na blogu, np. w poście z 26 lutego. Jednak nadchodzi zima, poranki coraz chłodniejsze i bardziej deszczowe i uszy przewiewa wiatr od oceanu, i dlatego należało dokończyć czapiszcze nieszczęsne. I jak się do tego wzięłam, to skończyłam w jeden wieczór. Aż wstyd się przyznać, że tyle to odwlekałam! Teraz tylko trzeba pochować kilka nitek i gotowe, zdatne do noszenia! A że to Drops Cotton Merino, to czapa jest absolutnie milutka i fajniutka dla skóry 🙂 Zdjęcie robione po nocy, komórką, także tego… Tyłka nie urywa, wygląda jak robione kalkulatorem, ale coś tam chyba widać 😛 Puście w ruch swoją wyobraźnię i wstawcie sobie, że czapka ma w rzeczywistości kolor głębokiej, leśnej zieleni.
Jeśli chodzi o czytanie (słuchanie), to brnę dalej w mgłach świata z cyklu “Mistborn” Brandona Sandersona, książka druga, “The Well od Ascension”. Śmigam teraz drugą część, jestem gdzieś w połowie. W cyklu jest w sumie chyba pięć książek, więc będę mogła się nacieszyć z bohaterów i świata jeszcze trochę 🙂 To jedna z przyczyn, dla których nie cierpię opowiadań i innych krótkich form, a ubóstwiam długaśne cykle i seriale telewizyjne. W krótkich opowiadaniach i filmach ledwie się człowiek zapozna z bohaterami i zdąży ich polubić, to zabawa się kończy! A ja nie cierpię końców, zwłaszcza dobrych książek i seriali! 😛 Wracając do obecnego czytadełka, to nie mogę napisać zbyt wiele, o czym jest ta książka, bo nieuniknione byłyby spojlery dla nieznających pierwszej części. Cóż, w kążdym razie mamy świat z czerwonym słońcem, nędzą, głodem, niewolnictwem, zbrązowiałą roślinnością, spowity w gęste mgły, szargany opadami popiołów i innymi nieszczęściami, a wśród tego wszystko grupkę rebeliantów walczących o lepsze jutro i używających swego rodzaju magii opartej na właściwościach metali. Ten opis pewnie albo Was zachęci, albo odrzuci, to już według gustu 😉
Liebster Blog Award
W sierpniu dostąpiłam zaszczytu nominacji do Liebster Blog Award od Emilki z bloga Operacja Dom! 🙂 Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję 🙂 Czuję się bardzo mile z powodu nominacji, zwłaszcza, że mój blog jest mega poczatkujący i takie symboliczne nagrody naprawdę dodają skrzydeł 🙂 Widzicie, chwalę się tym dopiero teraz (taaa, ja i moje tempo godne glacjału), ale chwilę zajęło mi wybieranie blogów, które sama chciałabym nominować. Nie było to proste, bo mam okresy zaglądania na wiele, wiele blogów i jak tu wybrać swój ulubiony?! Ale hej, lepiej późno niż wcale, prawda? 😉
Wracając do samej nagrody. Czym ona jest? Oto definicja:
„Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował”.
Pytania, które dostałam od Emilki:
1. Gdybyś była superbohaterem, to jaką moc chciałabyś mieć?
Uwielbiam to pytanie! 🙂 Jako fanka fantasy i takich tam oczywiście mam to już dobrze przemyślane 😉 Odpowiedź brzmi: niewidzialność. Super moc dla introwertyka. Można być super-szpiegiem i skrytobójcą – wykradać tajemnice i po cichu mordować swoich arcywrogów 😛
No, ewentualnie z innych supermocy to niezła byłaby kontrola nad czasem, ale nie wiem, czy chciałoby się zastanawiać nad paradoksami. Szybko rozj****bym kontinuum czasoprzestrzenne i byłoby kiepsko dla nas wszystkich…
2. W moim domu nigdy nie może zabraknąć…
Herbaty! I chusteczek higienicznych na wypadek niespodziewanego kataru giganta 😉
3. Kiedy myślę o daniu z dzieciństwa, to przed oczami mam…
Łazanki z kapustą. Moje wielkie nemesis! A z miłych wspomnień to szybkie ciasto a’la biszkopt o nazwie grzybek 🙂 Podawane na kolację prosto z piekarnika, z dżemem truskawkowym. Pycha!
4. Kisiel czy budyń?
Zdecydowanie kisiel. Budyń jest za słodki, wolę kwaśniejsze, owocowe desery 🙂 Obecnie, w Portugalii, nie mam łatwego dostępu do kisielu, ale moi kochani rodzice co jakiś czas podsyłają mi paczki żywnościowe z kisielem 🙂 Ma wzięcie wśród osób o przeróżnych narodowościach. Nakarmiłam już nim ludzi z czterech różnych kontynentów 😉
5. Pomidorowa z ryżem, czy makaronem?
Z makaronem. Wszsytko jest lepsze z makaronem.
6. Psy, czy koty?
Chciałabym mieć i jedno i drugie! Najlepiej po 10 sztuk! Niestety mam potężną alergię, więc pozostaje jedynie czasem wspomagać zwierzakowe organizacje charytatywne.
7. Pepsi czy Coca Cola?
Nie pijam ani jednego, ani drugiego 🙂 I tak smakuję dla mnie prawie tak samo 😉
8. Jaka jest Twoja największa słabość?
Martwię się o wszystko. 24h/dobę się martwię. Począwszy od przyziemnych spraw, jak praca czy bezdomne koty z okolicy, aż po wybuch superwulkanu Yellowstone, po którym pewnie wymrze cała ludzkość.
9. Książka, którą każdy powinien wg Ciebie przeczytać?
“Dzieci z Bullerbyn”! 😉
10. Co pysznego ostatnio jadłaś?
Bkłażan zapiekany w sosie pomidorowym. Mniam! 🙂 Jadłam na konferencji w Wiedniu i próbowałam zreplikować po powrocie, ale póki co niestety bezskutecznie!
11. Jakie jest Twoje największe marzenie, które spełnisz w tym roku?
Żadne z moich dużych marzeń nie ma szans, na spełnienie w tym roku, a zresztą rok już się kończy 😉 A z tych mniejszych życzeń to w tym roku spełniłam już dwa zakupowe – nowy iPod (stary zdechł) i pierwsza lustrzanka 🙂
Ufff, to by było na tyle! Niezła zabawa, zwłaszcza pierwsze pytanie 🙂
Teraz pytania ode mnie do nominowanych osób:
- Wyłowiłaś ze stawu złotą rybkę i spełni ona jedno Twoje życzenie (nie, nie trzy, kryzys jest). Co by to było?
- Ulubiona bajka z dzieciństwa (książka, kreskówka, cokolwiek)
- Możesz sędzić wakacje w dowolnym miejscu na świecie. Gdzie byś pojechała?
- Twój ulubiony sposób na spędzenie wolnego wieczoru to…
- Z czego w swoim życiu jesteś najbardziej dumna?
- Kto jest twoim ulubionym artystą (dowolnego rodzaju – muzyk, malarz, pisarz itp)?
- Kawa czy herbata?
- Morze czy góry?
- Jesteś rannym ptaszkiem czy sową?
- Co robisz, kiedy w domu nie ma prądu?
- Co zmotywowało Cię do założenia swojego bloga?
A oto lista blogów, które chciałabym nominować (w kolejności alfabetycznej):
http://aiden-decou.blogspot.pl
http://alezaraz.blogspot.pl
http://bar-bor.blogspot.pl/
http://dziennik-robot.blogspot.pl
http://frywoliartspace.blogspot.pl/
http://kajtworzy.blogspot.com
http://kijankowo.blogspot.pt/
http://lisie-szycie.blogspot.pl/
http://pastelovenitki.blogspot.pl/
http://www.wydzierganewmiedzyczasie.pl/
http://yellowmleczyk.blogspot.pl
Powyższe nominacje są wyrazem mojej czystej sympatii do Waszych blogów 🙂 Jeżeli ktoś był już nominowany wcześniej lub zwyczajnie nie chce się bawić, to oczywiście się nie obrażę! 🙂
A teraz już koniec tego długasnego postu i gorące pozdrowienia dla wszystkich, którzy to czytają i dobrnęli do końca! 🙂
BTW. Publikuję tego posta po 23 czasu portugalskiego, co oznacza, że w Polsce już środa, więc się liczy na środowe czytanie i dzierganie! 😉
Gratuluje nominacji. U mnie tez w domu nie powinno zabraknac herbaty. Pozdrawiam serdecznie Beata
LikeLiked by 1 person
Dziękuję! 🙂
A herbata jest ważna! Nalepiej mieć tak z dziesięć rodzajów, dla pewności 😉
LikeLike
primo – gratuluję 🙂
dalej to powiem że właśnie też kończe czapkę, oby tym razem wyszła 😉
lustrzania powiadasz? czytasz mi w myślach 🙂
LikeLiked by 1 person
hihi, dzięki! 😀
A czapa na pewno wyjdzie 🙂 Nawet jak nie wyjdzie super to cóż… moja pierwsza czapa, zeszłoroczna, jest gryząca, za duża i w dodatku znałam tylko k2tog jako sposób likwidowania oczek, więc jest dość pokraczna, a nosiłam ją cały poprzedni sezon, a teraz mam zamiar wyprać i nosić jeszcze kolejny! 😀 A zawsze można pruć pięć razy i poprawiać, tak jak ja z tą pokazaną w tym poście 😉
A lustrzanka superowa sprawa 🙂 Mam Nikon D3200, nie ma jakichś super bajerów, ale świetna sprawa dla początkujacych i ma bardzo porządną matrycą 🙂
LikeLike
Czapa fajna. Szybko ją zrobiłaś 🙂
Gratuluję wyróżnienia i bardzo dziękuję za wyróżnienie dla mnie 🙂
Z chęcią odpowiem na Twoje pytania, tylko może to potrwać kilka dni 🙂
Pozdrawiam
P.S. Muszę przyznać, że troszkę się uśmiałam czytając Twoje odpowiedzi 🙂
LikeLiked by 1 person
Kilka dni? Dobra kobieto, ja zostałam naminowana chyba kilka miesięcy temu i odpowiedziałam dopiero teraz! Więc nie ma pośpiechu 😉 Jestem ciekawa, jak odpowiesz! 🙂
LikeLike
Black candy, u made my day! Dziękuję za nominację i wchodzę w to! 🙂 Lubię zabawy,dzięki którym możemy się lepiej poznać.
Gratuluję też Tobie i z podziwem patrzę na Twoje dziergane cuda. Ja prędzej bym wyrzuciła motki i druty przez okno, niż wydziergała cokolwiek.
LikeLiked by 1 person
Bardzo się cieszę! 🙂 Czekam na odpowiedzi, hehe :>
Wiesz, ja już kiedyś, jeszcze w liceum, też rzuciłam druty i motki w cholerę po jednym dniu, a jakoś w tamtym roku spróbowałam jeszcze raz i tyle razy oglądałam filmiki na youtube, aż się nauczyłam 😀 I dobrze, bo teraz na rozkłądanie się z szyciem nie mam czasu, a zazwyczaj pół godziny na dzierganie się znajdzie w okolicach północy 😉
LikeLike
Brawo za czapke. Och jak ja nie znosze prucia 🙂 gratuluje nominacji 🙂
LikeLike
Fajna czapka, czasem trzeba kilka razy pruć by uzyskać porządany efekt 🙂
LikeLike
Gratuluję nominacji. Masz rację – herbata i chusteczki to podstawa. Niewidzialność i mnie kusi.
LikeLike
Hej! Dziękuje za nominację! To dla mnie miłe wyróżnienie 🙂 Bawię sie z wami, post na mojej stronie już wisi. Zapraszam!!
http://lisie-szycie.blogspot.com/2015/10/zycie-do-gory-nogami-i-liebster-blog.html
LikeLike